W minioną sobotę zakończyliśmy nasz pełen emocji obóz szachowy w Wiśle, który połączony był z udziałem w festiwalu „Szachy w Ustroniu łączą pokolenia”.
Wzięło w nim udział 16 uczestników, którzy przez 7 dni pod okiem trenerów doskonalili swoje umiejętności. To jednak nie były wyłącznie szachy. Pogoda była wspaniała, więc cały tydzień wypełniony był po brzegi różnymi aktywnościami sportowymi – od porannych rozgrzewek, aż do wieczornej gry w piłkę nożną lub koszykówkę. Jednak nawet najtrudniejsze wyzwanie, 15-kilometrowa wędrówka na Stożek Wielki i Kiczory, nie było w stanie złamać zapału obozowiczów, którzy następnego dnia rankiem licznie zjawili się na treningu.
Nasi podopieczni w grupie starszej codziennie (grupy B i C), a w młodszej od środy do piątku (E, F, G), brali udział w turniejach szachów szybkich i klasycznych w Ustroniu. Tam nie tylko grali, ale też analizowali swoje partie, ćwiczyli, przygotowywali się do kolejnych rund, a to wszystko w cieniu parkowych drzew.
Dziękujemy naszym trenerom i opiekunom – Mikołajowi Karalchukowi, Mariuszowi Kiesiowi i Beacie Adamczyk, za fantastyczną, pełną zaangażowania pracę przez całą dobę.
Serdecznie dziękujemy również rodzicom za okazane nam zaufanie oraz za liczne miłe słowa, które do nas napływają. Daje nam to przekonanie, że pomimo trudności było warto, a dla dzieci był to dobrze spędzony czas.
Dziękujemy Fundacji JSW za udzielone wsparcie finansowe, które pozwoliło obniżyć koszty noclegów i wyżywienia.
Przede wszystkim jednak dziękujemy dzieciom i młodzieży za stworzenie wesołej i koleżeńskiej atmosfery, znakomite nastroje oraz wsparcie dla mniej doświadczonych kolegów i koleżanek. Nie wszyscy uczestnicy znali się z klubowych zajęć i turniejów, dla niektórych był to pierwszy w życiu wyjazd bez rodziców, cała grupa jednak szybko się zgrała. Zostało to dostrzeżone nawet przez obsługę pensjonatu „Słoneczny Gród” – w ich opinii nasi szachiści bardzo pozytywnie wyróżniali się na tle wcześniejszych grup.
Jesteśmy przekonani, że to wszystko dzięki wspólnej pasji i bycia częścią klubu, w którym liczą się nie tylko tytuły i kategorie, a każdy młody szachista ma w nim swoje miejsce.
Mamy nadzieję, że wzbogaceni o nowe doświadczenia, powtórzymy to za rok!